Aktualności

Kreatywność jako supermoc nowoczesnego marketingu. Dlaczego rynek pracy potrzebuje ludzi z wyobraźnią?

18.11.2025 ABK poleca

W epoce, w której dostęp do zaawansowanych narzędzi analitycznych, platform reklamowych i ogromnych zbiorów danych jest powszechny, sama technologia przestaje być czynnikiem trwale wyróżniającym marki na rynku. Gdy konkurenci korzystają z identycznych systemów optymalizacji kampanii i analizują te same trendy, przewaga przenosi się z obszaru technologicznego do ludzkiego. Globalne analizy rynku pracy potwierdzają, że to sposób myślenia najbardziej wartościowych pracowników wyróżnia ich na tle innych – a nie wyłącznie biegłość w obsłudze oprogramowania. W najnowszym raporcie Światowego Forum Ekonomicznego kreatywne myślenie znajduje się w pierwszej piątce umiejętności najczęściej poszukiwanych przez pracodawców i należy do grupy kompetencji, których znaczenie w latach 2025-2030 będzie nadal rosło. Wnioski z raportu dobrze współgrają z deklaracjami firm, które zapowiadają intensywne inwestowanie w rozwój twórczego myślenia swoich zespołów, niemal na tym samym poziomie, co w obszar analizy danych. Dobry, nieszablonowy pomysł jest wartością, która pozostaje w świadomości odbiorcy na długo po zakończeniu kampanii, a synergia między głęboką analizą i kreatywnością pozwala organizacjom adaptować się do zmian, a także tworzyć innowacje. Dlatego tak ważne jest, aby wzmacniać swoją zdolność tworzenia nowych koncepcji – kompetencję niezwykle trudną do podrobienia.

Czego nie zrobi za nas AI?

Rozwój sztucznej inteligencji niewątpliwie rewolucjonizuje marketing, przejmując znaczną część zadań powtarzalnych i analitycznych. AI doskonale radzi sobie z optymalizacją stawek w czasie rzeczywistym, segmentacją odbiorców na podstawie tysięcy zmiennych czy generowaniem podstawowych raportów i prostych treści. Automatyzacja uwalnia specjalistów od żmudnych, mechanicznych obowiązków, ale jednocześnie coraz wyraźniej pokazuje, że nie wszystkie elementy pracy można oddać technologii.

Sztuczna inteligencja może być potężnym asystentem w procesie kreatywnym – potrafi generować warianty, sugerować połączenia lub wizualizować wstępne koncepcje. Jednak, mimo powszechnego wykorzystania technologii, to człowiek pozostaje źródłem idei, które definiują na nowo kategorie produktów lub poruszają społeczne struny. Te pomysły są efektem rozwiniętej empatii, głębokiego zrozumienia kultury, obserwacji subtelnych zachowań i umiejętności prowadzenia inspirujących rozmów. Te kompetencje wciąż wymykają się automatyzacji, pozwalając ludziom tworzyć trafne insighty konsumenckie, budować narracje pełne znaczeń i projektować strategie, które wykraczają poza utarte schematy.

Na czym polega kreatywne podejście w działaniach marketingowych?

W powszechnym odbiorze kreatywność w marketingu bywa błędnie sprowadzana jedynie do wymyślania chwytliwych reklam, barwnych obrazów, żartobliwych sloganów czy melodyjnych dżingli. To jednak bardzo zawężone rozumienie tego pojęcia. W nowoczesnym marketingu kreatywność ma charakter wielowymiarowy i obejmuje zarówno działania strategiczne, jak i operacyjne. Przede wszystkim wiąże się z umiejętnością odkrywania głębszych motywacji konsumentów oraz zrozumienia, co naprawdę kieruje ich decyzjami. Właśnie takie odkrycia pozwalają stworzyć ideę komunikacyjną, która nie jest tylko atrakcyjna, lecz przede wszystkim trafna.

Kreatywność to dziś także zdolność projektowania doświadczeń, a nie jedynie osobnych komunikatów. Obejmuje myślenie o całej ścieżce klienta, od pierwszego kontaktu z marką, przez proces zakupowy i sposób pakowania produktu, aż po obsługę po sprzedaży. Kreatywny marketer potrafi przekształcić każdy z tych etapów w pozytywne, zapadające w pamięć przeżycie. W nowoczesnym ujęciu kreatywność oznacza również nieszablonowe podejście do wyzwań biznesowych, na przykład znalezienie sposobu na dotarcie do trudnej grupy odbiorców przy niewielkim budżecie albo wykorzystanie sytuacji kryzysowej jako szansy do budowania autentyczności.

Dlaczego działy marketingu poszukują kreatywnych kandydatów?

Zespoły marketingowe szukają osób z wyobraźnią, ponieważ zmieniły się zarówno oczekiwania konsumentów, jak i konkurencyjne otoczenie marek. Współcześni odbiorcy są zmęczeni powtarzalnymi, nachalnymi komunikatami i trudno ich już przekonać prostym stwierdzeniem „Nasz produkt jest najlepszy”. Słyszą podobne obietnice od wielu firm każdego dnia, więc nic dziwnego, że przestały robić na nich wrażenie. Oczekują w działaniach marketingowych autentyczności, emocji oraz niestandardowych sposobów kontaktu z marką. Jednocześnie rynek jest dziś przesycony treścią. Każdego dnia pojawiają się miliony artykułów, postów i filmów, które tworzą potężny szum informacyjny. W takiej rzeczywistości tylko pomysły, które są naprawdę świeże, oryginalne i odważne, mają szansę przyciągnąć uwagę odbiorców.

Firmy coraz lepiej rozumieją też, że to nieszablonowe koncepcje marketingowe generują najwyższy zwrot z inwestycji (ROI), ponieważ budują silniejsze więzi emocjonalne i częściej rozchodzą się organicznie. Dlatego tak cenne są osoby, którym bliskie jest podejście data-driven creativity, czyli umiejętność łączenia twórczego myślenia z analizą danych. Kreatywność wsparta wiedzą o zachowaniach czy preferencjach odbiorców sprawia, że pomysły stają się lepiej dopasowane do potrzeb rynku i odbiorców. Przykładowo, marketer świadomy wyników analizy nie zainwestuje w kosztowny spot telewizyjny, jeśli jego odbiorcami są głównie młodzi ludzie. Zamiast tego wybierze formę bardziej autentyczną i skuteczną, choćby dobrze zaprojektowane naklejki firmowe lub tzw. wlepki, które naturalnie wpisują się w rytm miejskiej kultury.

Rola pomysłowości w budowaniu customer experience

Praktyczne zastosowanie kreatywności bezpośrednio wpływa na jakość doświadczeń klienta – zarówno w świecie cyfrowym, jak i offline. W kanałach online nie chodzi już wyłącznie o przekazywanie informacji. Liczy się pomysł, który wciąga odbiorcę w opowieść marki i sprawia, że chce poświęcić jej uwagę. Dlatego tak dobrze działają mikrotreści dopasowane do rytmu mediów społecznościowych, krótkie formy o potencjale wirusowym czy interaktywne działania, które zapraszają użytkownika do zabawy. Sztuczna inteligencja może tu pełnić rolę pewnego wzmacniacza, pozwalając rozwinąć jeden ludzki koncept na wiele wersji dopasowanych do różnych odbiorców – ale wciąż nie zastępuje samej idei.

W marketingu offline kreatywność pozwala na realizację niestandardowych działań typu guerilla marketing, które zaskakują odbiorców w ich naturalnym otoczeniu. Przykładem może być choćby niespodziewana instalacja przed wejściem do sklepu – np. gigantyczny rekwizyt nawiązujący do oferty, ustawiony na chodniku i zmieniający zwykłą ulicę w scenografię kampanii. Tego typu element potrafi „ożywić” lokalizację i sprawić, że miejsce zaczyna funkcjonować zupełnie inaczej. W podobny sposób działa oklejanie witryn sklepowych – pomysłowo zaprojektowana witryna przestaje być tylko informacją o dostępnej ofercie, a staje się miejską instalacją, punktem orientacyjnym albo tłem, które samo prosi się o zdjęcie. Takie działanie buduje lokalną społeczność, staje się tematem rozmów i naturalnie przedłuża kampanię digitalową, generując rozgłos online przy relatywnie niskich kosztach.

Prezent od losu czy efekt ciężkiej pracy?

Wiele osób traktuje kreatywność jak wrodzony „dar”, dostępny jedynie dla nielicznych. Tymczasem to umiejętność, którą można rozwijać – a nawet warto, jeśli myśli się o pracy w marketingu. Kreatywny umysł potrafi znaleźć inspirację w najbardziej nieoczywistych miejscach. Dostrzega podobieństwo między zachowaniem mrówek a ruchem klientów w centrum handlowym albo wykorzystuje motyw z dawnej literatury do stworzenia współczesnej kampanii w social mediach. Rozwijanie tej kompetencji nie wymaga specjalistycznych kursów czy dużych nakładów finansowych. Najczęściej zaczyna się od prostych nawyków na uczelni i poza nią – obserwacji, otwartości i eksperymentowania.

Od uczelni po codzienność – droga do bardziej twórczego myślenia

Okres nauki to świetny moment na intensywny trening kreatywności. Projekty zespołowe dają przestrzeń do testowania nowych formatów, odważnych konwencji i wspólnego burzenia schematów. To w zderzeniu różnych perspektyw rodzą się najlepsze pomysły, dlatego najlepiej traktować te zadania jako bezpieczne laboratorium idei, a nie przykry obowiązek. Podobną rolę odgrywają staże i działalność w kołach naukowych, ponieważ umożliwiają zetknięcie się z prawdziwymi wyzwaniami marketingowymi, jednocześnie zapewniając przestrzeń do popełniania błędów.

Równolegle warto rozwijać umiejętność patrzenia szerzej. Dużo wnosi uważne przyglądanie się istniejącym kampaniom oraz próba zrozumienia, dlaczego jedne rozwiązania działają lepiej od innych. W wyciąganiu wniosków może pomóc kontakt z różnorodnymi dziedzinami. Psychologia, socjologia czy antropologia kulturowa otwierają perspektywę na mechanizmy niewidoczne na pierwszy rzut oka i dostarczają inspiracji, które później wracają podczas pracy twórczej.

Poza murami uczelni kreatywność może rozwijać się równie intensywnie. Sprzyja temu między innymi:

  • Kontakt z kulturą w różnych formach – filmy, podcasty, literatura, grafika, sztuka uliczna, internetowe memy czy gry potrafią podsunąć pomysły, których nie dałoby się wymyślić za biurkiem.
  • Uważna obserwacja ludzi i trendów – krótkie notatki z podsłuchanych rozmów, gestów, zabawnych powiedzonek czy pozornie zwykłych sytuacji potrafią stać się zaczynem świetnych insightów, niedostępnych w żadnym raporcie.
  • Warsztaty i hackathony kreatywne – pozwalają wejść na wyższe tempo myślenia i zobaczyć, jak inni podchodzą do tych samych problemów. To skuteczny sposób na sprawdzenie, jak działa się pod presją czasu.
  • Własne „małe projekty” – prowadzenie Instagrama jak miniportfolio, projektowanie prostych grafik, wymyślanie konceptów dla fikcyjnych marek. Każda drobna realizacja dokłada cegiełkę do kreatywnego warsztatu.

Kreatywność tworzy przewagę

W marketingu XXI wieku, w którym dostęp do technologii i danych jest niemal identyczny dla wszystkich, prawdziwą przewagę zdobywają ci, którzy potrafią myśleć inaczej. Narzędzia można kupić, informacje można zebrać, lecz błyskotliwego pomysłu – takiego, który trafia w sedno potrzeb konsumenta i buduje emocjonalną więź – nie da się skopiować ani w pełni zautomatyzować.

Pomysłowość nie jest już więc mglistym „talentem artystycznym”. To umiejętność, którą można wzmacniać poprzez ciekawość, praktykę i gotowość do łączenia pozornie odległych obszarów. Na współczesnym rynku pracy osoby o bujnej wyobraźni i elastycznym myśleniu są potrzebne bardziej niż kiedykolwiek wcześniej, ponieważ to one nadają sens danym i technologii, przekuwając je w idee, które naprawdę poruszają odbiorców.

 

Źródła:

Artykuł przygotowany we współpacy z partnerem serwisu WhitePress®, który od 11 lat wspiera działania SEO i content marketingowe w Polsce i za granicą. Zautomatyzowana platforma umożliwia publikowanie artykułów na ponad 100 tysiącach portali na całym świecie. Dodatkowo oferuje natywne usługi copywritingu, zapewniając wysokiej jakości treści.

Autor: Joanna Ważny

Galeria zdjęć